Jeśli planujesz samodzielnie wyprawę do Tajlandii jest kilka rzeczy, o których powinieneś wiedzieć przed wyjazdem. Podróż w tak egzotyczne dla przeciętnego Polaka miejsce wymaga nie tylko przygotowania technicznego – czyli spakowania odpowiednich ubrań, uaktualnienia książeczki szczepień i dokumentów – ale również mentalnego, zapoznania się przynajmniej z podstawowymi zasadami dotyczącymi kultury i zwyczajów Tajów. Przygotowaliśmy dla ciebie mały poradnik, abyś uniknął najpopularniejszych błędów, jakie czają się na zachodniego turystę.
Kiedy się wybrać do Tajlandii?
Musisz wiedzieć, że w Tajlandii funkcjonują dwa sezony turystyczne. Pierwszy przypada na miesiące od listopada do lutego i mówi się o nim jako o sezonie „azjatycki”. Wtedy na ulicach można spotkać największą liczbę turystów z Azji. Jakie są plusy podróżowania w tym czasie? Po pierwsze, przyjemna pogoda i temperatura utrzymująca się od 25 do 30 stopni Celsjusza. Po drugie, zdecydowanie niższe ceny. Po trzecie, możliwość trafienia na okazję i kupienia biletu lotniczego nawet do 40% tańszego niż standardowo. I na koniec – o wiele mniejsze tłumy i korki. Co ryzykujemy? Na te miesiące przypada pora deszczowa, co oczywiście nie oznacza, że przez cały czas będzie padało. Opady mogą być bardzo intensywne, ale krótkotrwałe. Zazwyczaj pada co dwa-trzy dni, głównie nocami. Drugi sezon turystyczny to sezon „europejski i zachodni”. Wtedy to fala zachodnich turystów zalewa całą Tajlandię, od maja do września. Ceny również są podbite, ponieważ przeciętny Taj wyobraża sobie człowieka z zachodu jak wypełnioną po brzegi skarbonkę z pieniędzmi. Jakie są plusy? Dla tych, którzy lubią wysoką temperaturę – nie powinni narzekać. Również większość atrakcji turystycznych otwartych jest o wiele dłużej niż w pozostałych miesiącach.
Jak się obchodzić z Tajami
Tajowie generalnie są bardzo sympatycznym i otwartym na przybyszów z dalekich krain narodem. Niestety, ostatnie dziesięciolecia Tajlandia przeżywa zalew zachodnimi turystami, i tak jak wspomnieliśmy, to uaktywniło w Tajach żyłkę biznesową. Prócz rozbudowanej we wszystkie strony infrastruktury turystycznej, pełno na ulicach naciągaczy, sprzedawców i „ulicznych kantorów”. Takim osobom niekoniecznie powinniśmy wierzyć. Oszukiwać próbują także taksówkarze, którzy przewożą turystów bez włączonego taksometra, co skutkuje niebotycznymi opłatami. Uważać więc trzeba na każdym kroku. Miejmy w pamięci również to, że Tajlandia powita nas zupełnie inną kulturą. Mówi się o niej jako o „kraju ludzi wolnych”, ale również bardzo wierzących i bogobojnych. Ponad 90% mieszkańców deklaruje buddyzm – powinniśmy zatem uważać na to, w jaki sposób obchodzimy się z posągami Buddy. W żadnym wypadku nie należy ich traktować np. jako zabawkę dla dzieci albo ciekawe miejsce do pozowania (wspinanie się, robienie dziwnych min itd.). Ponadto, Tajowie uważają, że najważniejszą częścią ciała jest głowa, więc absolutnie zabronione jest głaskanie po głowie mnichów czy dzieci. Lepiej również nie wyrażać ani publicznie (ani nawet prywatnie) swojej negatywnej opinii o rodzinie królewskiej, którą mieszkańcy Tajlandii traktują jak świętość.
Malaria?
Wielu ludzi przed wyjazdem do Tajlandii powstrzymuje myśl o malarii. Warto podyskutować o tym z lekarzem rodzinnym i poczytać statystyki. Dobra wiadomość jest taka, że na tzw. szlakach turystycznych, malaria praktycznie nie występuje.