Tajlandia jest niesamowitym krajem i na pewno słyszałeś o niej wiele rzeczy. Przede wszystkim o pięknych plażach, zawsze uśmiechniętych mieszkańcach, fascynujących zabytkach i wyjątkowej tajskiej kuchni. Przedstawiamy kilka faktów na temat „Krainy Uśmiechów”, które mogą cię zaskoczyć i poszerzyć nieco twoje horyzonty.​

Święta głowa i nieczyste stopy
Ciało w Tajlandii traktowane jest w sposób hierarchiczny. Za najbardziej świętą część ciała uznawana jest głowa, która według Tajów zasługuje na najwyższy szacunek. Przyjeżdżając do Tajlandii wyzbądź się zatem wszelkich odruchów dotykania cudzych głów. Zasada ta dotyczy również dzieci. Gest, który w naszym kraju uznany jest za zupełnie naturalny, czyli pogłaskanie dziecka po główce, w Tajlandii może zostać bardzo negatywnie odczytany. Musisz liczyć się z nieprzychylną reakcją. Stopy, jako najniżej położona część ciała, uznawane są przez mieszkańców Tajlandii za nieczyste. Pamiętaj, zatem, by nie wskazywać niczego stopą, zwłaszcza wizerunków Buddy. Jest to dla Tajów przejaw ogromnego lekceważenia. Staraj się też robić wszystko prawą ręką. Dotyczy to wszelkiego rodzaju interakcji z mieszkańcami np. płacenia za towar, podawania czegoś czy machania. Użycie lewej ręki jest uważane za lekceważące, ponieważ ta część ciała również uważana jest za nieczystą.

Na bakier z ochroną środowiska
Policja drogowa w Bangkoku nosi maseczki z powodu niebezpiecznych poziomów zanieczyszczenia powietrza. Dodatkowo wszystkie jednostki policyjne wyposażone są w zbiorniki tlenu, na wypadek, gdyby spaliny okazały się zbyt trujące. Ponad 20% policjantów w Bangkoku ma jakąś formę chorób płuc. Jeden z banków w Tajlandii oszacował, że szkody spowodowane zanieczyszczeniem Bangkoku kosztują naród 2,3 miliarda dolarów rocznie w związku ze stratami w produkcji, marnotrawstwem energii i kosztami zdrowotnymi.

Nerwy na wodzy
Jeżeli jesteś osobą nerwową, która nie potrafi powstrzymywać emocji, w Tajlandii przejdziesz prawdziwą szkołę życia. Tutaj nerwy na nic się zdadzą. Takie reakcje wywołają u Tajów uśmiech, który może nawet zamienić się w szczery śmiech. Bo tej kulturze obce jest publiczne okazywanie negatywnych emocji. Krzyki, przeklinanie, nadmierna gestykulacja jest niemile widziana. Co więcej, zupełnie nieskuteczna. W nerwowych czy konfliktowych sytuacjach należy zachować spokój i za wszelką cenę postarać się nie okazywać złości. Przez cierpliwość i opanowanie zdziałasz znacznie więcej. Zasada nieokazywania emocji wiąże się także z emocjami pozytywnymi. Przytulanie się czy całowanie w miejscach publicznych może w Tajlandii spotkać się z konsternacją i wywoła niesmak na niejednej tajskiej twarzy.

Niezwykły taniec Khon
Khon to najbardziej stylizowana forma tańca tajskiego. Taniec wykonywany jest przez tancerki, które głównie za pomocą odpowiedniej mimiki i gestów wyrażają akcję, podczas gdy w tle jest opowiadana lub śpiewana historia. Tancerze noszą skomplikowane kostiumy i maski, aby przedstawiać rozmaite postaci. Bohaterami Khon są demony, małpy, ludzie i niebiańskie istoty. Taniec wymaga sporej zwinności i wysiłku mięśniowego.

Miłość do rodziny królewskiej
Tajowie kochają swojego króla i wszystkich członków rodziny królewskiej. Miłość ta okazywana jest na każdym kroku. Portrety króla wiszą tutaj praktycznie wszędzie i otaczane są ogromnym szacunkiem. Według mieszkańców Tajlandii turyści przybywający tu, jako goście, także powinni zachowywać się należycie wobec wizerunków króla. Jeżeli masz zamiar w jakikolwiek sposób skrytykować monarchię, wcześniej trzy razy się zastanów. Krytyka króla jest tu po prostu zakazana. Nie chodzi nawet o lokalne zasady. W grę wchodzą odpowiednie regulacje prawne. Za krytyczne uwagi w stosunku do monarchii można tu nawet trafić do więzienia!

Szacunek do flagi narodowej
Flaga Tajlandii jest podnoszona każdego ranka o 8:00 i opuszczana co wieczór o 6:00. Zwyczaj ten został wprowadzony w 1917 roku przez króla Wajiravudha (Rama VI). Dwa poziome, czerwone paski na fladze symbolizują ziemię i ludzi. Białe, poziome paski reprezentują czystość buddyzmu, głównej religii w Tajlandii. Szeroka niebieska linia w środku to z kolei symbol monarchii. Przed rokiem 1917 na fladze znajdował się wizerunek białego słonia na czerwonym tle.

Bankok – Wenecja Wschodu
Bangkok był kiedyś nazywany "Wenecją Wschodu", ze względu na swoją zabudowę. Jego oryginalne budynki stały na wysokich, drewnianych palach nad rzeką Chao Phraya. Jednak w miarę jak Bangkok rozrastał się, większość kanałów została zasypana i wybrukowana.